Baterie trakcyjne i silniki elektryczne możemy znaleźć w samochodach Lexusa już od wielu lat. W 2005 roku Lexus RX 400h, czyli pierwsze auto hybrydowe marki rozpoczęło rewolucję, która zmieniła oblicze nie tylko japońskiego producenta, ale i całego segmentu samochodów luksusowych. Teraz Lexus robi kolejny krok i wkracza w świat aut z napędem czysto elektrycznym. Marka zaprezentowała ostatnio swój pierwszy produkcyjny samochód elektryczny BEV - UX 300e. A jego debiut poprzedziła premiera futurystycznego konceptu Lexus LF-30, stworzonego z okazji 30-lecia japońskiego producenta. Co czeka nas w kolejnych latach?

 

Pierwszy elektryk już za chwilę

Nową dekadę Lexus rozpocznie od wprowadzenia na chiński i europejski rynek swojego pierwszego elektrycznego auta zasilanego w pełni z akumulatorów. Jest nim model UX w wersji 300e. Pierwsze auto z linii Lexus Electrified otrzymało silnik elektryczny o mocy 150 kW i baterię zapewniającą do 400 km zasięgu (wg NEDC).

Na pierwszy rzut oka samochód praktycznie nie różni się od innych odmian tego miejskiego crossovera, ale Lexus zastosował w nim kilka interesujących rozwiązań. Dla przykładu łopatki przy kierownicy, służące wcześniej do zmiany biegów, teraz pozwalają wybrać jeden z czterech poziomów odzyskiwania energii podczas zwalniania.

Lexus zwiększył również sztywność - i tak już bardzo sztywnego - nadwozia oraz wprowadził dodatkowe wygłuszenia izolujące kabinę od odgłosów z zewnątrz, takich jak wiatr czy szum opon. A zarządzanie ładowaniem elektrycznego UX-a ułatwia dodatkowa aplikacja na smartfony. Lexus UX 300e trafi do sprzedaży już w przyszłym roku.

Zelektryfikowana oferta w 2025 roku

W kolejnych latach do oferty marki ma dołączyć pierwszy samochód z napędem hybrydowym typu plug-in. Analitycy rynku przewidują, że taki układ otrzyma model NX, bowiem Toyota już zapowiedziała wprowadzenie do oferty hybrydowego RAV4 z wtyczką, a oba auta są do siebie zbliżone rozmiarami i założeniami konstrukcyjnymi. Już wkrótce Lexus ma także pokazać nam nową platformę stworzoną specjalnie z myślą o akumulatorowych samochodach elektrycznych.

Efektem wszystkich działań ma być stan, w którym w 2025 roku wszystkie auta w ofercie marki będą dostępne z napędami zelektryfikowanymi. Dla Lexusa nie jest to jednak wielkim wyzwaniem, bowiem nawet teraz prawie wszystkie modele japońskiego producenta można kupić z pełnym napędem hybrydowym. Takiej jednostki nie znajdziemy jedynie w sportowych GS F i RC F oraz terenówkach GS i LX. Mówi się również o pierwszym wodorowym samochodzie japońskiego producenta, ale na tę chwilę przedstawiciele Lexusa nie wyznaczają daty zaprezentowania takiego auta. 

Niezwykłe pojazdy za dekadę

A jak samochody Lexusa będą wyglądały w dalszej przyszłości? Zapowiedź tego daje nam koncept LF-30. Możemy się zatem spodziewać odważnego designu, ale również wielu ciekawych rozwiązań. Mowa o regulowanej przejrzystości bocznych szyb, sterowaniu wewnętrznymi systemami auta przy pomocy gestów, zastosowaniu rozszerzonej rzeczywistości czy siedzeniach wykorzystujących technologię sztucznych mięśni, by dopasować się do pasażera.

LF-30 pokazuje, że w przyszłości elektryczne auta Lexusa mają dysponować również silnikami w kołach oraz możliwością bezprzewodowego ładowania. Co więcej, futurystyczny koncept wyposażono w autonomicznego drona Lexus Airporter, który pozwoli przetransportować np. walizkę od progu drzwi domu prosto do bagażnika auta.

W zelektryfikowanych samochodach przyszłości nie zabraknie oczywiście systemów autonomicznej jazdy, ale we wnętrzu Lexusa LF-30 nadal znajdziemy kierownicę. Japońska marka podkreśla bowiem, że nie chce odbierać właścicielom samochodów przyszłości przyjemności z samodzielnego prowadzenia. A nowa strategia Lexus Electrified ma wywołać ogromny skok naprzód w osiągach aut, jakości prowadzenia, a także radości z jazdy, którą odczuwa kierowca za sprawą napędu elektrycznego.