Tłumaczenie nazwy Volkswagen jako auto dla ludu już dawno straciło sens. Niemieckie auta choć popularne, przestały być tanie i dostępne dla wszystkich. Teraz Niemcy chcą wrócić do korzeni. A wszystko za sprawą najtańszego elektryka na rynku!

Na razie ciężko cokolwiek powiedzieć na temat szczegółów technologicznych. Te są pilnie strzeżoną tajemnicą. Za kulisami świata motoryzacyjnego głośno spekuluje się jednak o tym, że nowe auto mogłoby być mocno inspirowane kolejną odsłoną Volkswagena Golfa EV. Jak Niemcy odróżnią dwa modele? Brat elektrycznego Golfa otrzyma całkowicie inną i unikalną stylizację nadwozia.

Pomijając fakt rozszerzenia oferty ekologicznych aut, poprzez prezentację nowego elektryka Niemcy chcą osiągnąć jeszcze jeden cel. Ma to być pierwszy na świecie masowo produkowany pojazd o napędzie elektrycznym. Drogą do sukcesu stanie się atrakcyjna cena. Ta ma być zdecydowanie niższa od wszystkich innych pojazdów elektrycznych dostępnych obecnie na rynku.

Kiedy można się spodziewać premiery elektrycznego auta dla ludu? Jeżeli wszystko pójdzie po myśli Niemców, samochód ujrzy światło dzienne pod koniec tej dekady.