Technika
Toyota znalazła zastosowanie dla baterii z samochodów hybrydowych, które są już za słabe, żeby napędzać samochody, ale mają jeszcze wystarczającą sprawność i pojemność, by mogły posłużyć do innych celów. Zespół Toyota USA zainstalował 208 używanych akumulatorów z modelu Camry Hybrid na farmie Lamar Buffalo Ranch w Parku Narodowym Yellowstone. Dzięki temu odcięta od zewnętrznej sieci zasilania farma edukacyjna mogła przestawić się z generatorów Diesla na energię słoneczną magazynowaną w akumulatorach Toyoty.
Akumulatory niklowo-metalowo-wodorkowe zainstalowane w Yellowstone mają łączną pojemność 85 kilowatogodzin energii. Każda bateria została sprawdzona i przystosowana do pracy w nowych warunkach. Zestaw akumulatorów rozbudowano o system zarządzania energią zaprojektowany przez Indy Power Systems. Połączono je szeregowo i zebrano w pakiety po 52 sztuki.
Do zasilania pięciu budynków farmy Lamar Buffalo użyto paneli słonecznych. Połączenie ich z zestawem akumulatorów sprawia, że zależna od intensywności światła słonecznego energia solarna staje się bardziej niezawodna i przewidywalna. W 2016 roku instalacja zostanie uzupełniona o niewielkie turbiny wodne zamontowane w pobliskim strumieniu, co dodatkowo zmniejszy zależność systemu od pogody. W czasie długotrwałego deszczu baterie słoneczne dostarczą mniej energii, którą jednak zastąpi energia z wezbranego potoku.
Baterie niklowo-metalowo-wodorkowe można także poddawać recyclingowi. Toyota ma swój własny program odzyskiwania surowców ze zużytych akumulatorów. Jednak zanim ogniwa staną się całkowicie bezużyteczne, można je jeszcze długo wykorzystywać do zasilania budynków i urządzeń wymagających niezależnych źródeł energii, co dodatkowo zwiększa ekonomiczność hybryd.
Toyota sprzedała już na świecie ponad 8 milionów hybryd. Prędzej czy później zostaną one zezłomowane lub ich baterie będą wymagały wymiany, jeśli ich pojemność i wydajność spadnie poniżej poziomu potrzebnego do zasilania samochodów. Znalezienie dla nich drugiego zastosowania służy wszystkim, łącznie z osobami kupującymi nowe samochody hybrydowe, gdyż komercyjne wykorzystanie odzyskanych baterii obniża ogólne koszty obsługi technicznej hybryd.
Wbrew potocznym wyobrażeniom, akumulatory niklowo-metalowo-wodorkowe nie zużywają się po kilku latach eksploatacji. Toyota daje na nie do 10 lat gwarancji, jednak praktyka pokazuje, że nawet 18-letnie Priusy pierwszej generacji mogą jeździć na pierwszym, oryginalnym zestawie baterii. Średnio 10-letnie akumulatory niklowo-wodorkowe Toyoty zachowują 90% fabrycznej sprawności. Skoro tak dobrze sobie radzą ogniwa wyprodukowane 18 lat temu, kiedy hybrydy były na początku swojego rozwoju, to po dzisiejszych, o wiele bardziej wydajnych i nowoczesnych bateriach hybrydowych możemy się spodziewać jeszcze lepszych wyników pod względem trwałości.
Akumulatory Toyoty zawdzięczają swoją długowieczność nie tylko zaawansowanej technologii i wysokiej jakości wykonania, ale także precyzyjnemu chłodzeniu oraz systemowi eksploatacji, który dba o ich optymalne naładowanie w granicach 20%-80% pojemności. Oznacza to, że w hybrydach Toyoty bateria nigdy się nie rozładuje, ani też nie będzie ładowana do maksymalnego poziomu, przez co będzie służyć przez cały okres życia pojazdu.